Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, od 1 kwietnia nie pojedzie żaden z zapowiadanych samorządowych autobusów transgranicznych: Bukowina Tatrzańska – Trstena ani Bardejov-Krynica. Ze względu na opóźniający się przetarg, Kraj Preszowski przełożył otwarcie autobusu Krynica-Bardejov na wiosnę 2024. Nie będzie też autobusów z Krakowa w Tatry Słowackie – urząd marszałkowski odrzucił projekt w budżecie obywatelskim przewidujący uruchomienie takiego autobusu, wniosek w tej sprawie negatywnie rozpatrzył też dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie. Na maila w sprawie autobusu Nowa Huta – Stary Smokowiec nie odpisał też żaden z 43 radnych miasta Krakowa, w tym aspirujący do przejęcia władzy w mieście Łukasz Gibała. Pociągi Muszyna-Poprad wrócą na trasę dopiero w czerwcu, jedynie w formule weekendowej. Na razie na Słowację trzeba podróżować przez Republikę Czeską lub przejście kolejowe w Zwardoniu, gdzie akurat połączeń przybyło, albo przechodząc granicę pieszo. Piękna idea, że Krakowianie mogą zrezygnować z samochodu i postępować ekologicznie, spaliła na panewce – jeżeli chcą uczestniczyć w integracji europejskiej, i tak MUSZĄ kupić sobie samochód i nim jeździć, bo inaczej na Słowację w normalny sposób nie dotrą.
Autobusy samorządowe – wciąż planowane, ale opóźnione
O uruchomienie bezpośrednich połączeń autobusowych z Podhala na słowacką Orawę pytaliśmy urząd marszałkowski w grudniu 2022. – W III kwartale 2022 r. z linii Bukowina Tatrzańska – Zakopane – Chochołów (Granica) skorzystało 6967 pasażerów. Od 2023 roku planowane jest zwiększenie liczby połączeń na linii do 4 par codziennych połączeń. Na podstawie przekazanych wniosków oraz zebranych informacji, rozważana jest opcja wydłużenia 2 par kursów linii bezpośrednio (bez przesiadki na granicy) do miejscowości Trstená – codziennie rano i wieczorem, gdzie będzie zapewnione skomunikowanie w głąb Słowacji, m.in. na pociągi i na autobusy kierunek Zuberec, Spalená dolina. Dzięki temu pojawi się możliwość wyjazdu w kierunku Słowacji rano i powrotu wieczorem. Pozostałe kursy będą mieć zapewnione skomunikowania z autobusami organizowanymi przez Kraj Żyliński na granicy w Chochołowie w kierunku miejscowości Trstená. – informuje Magdalena Opyd, rzeczniczka prasowa małopolskiego marszałka. – Uruchomienie bezpośrednich połączeń do Trsteny planowane jest w II kwartale 2023 r. – dodaje.
Drugi kwartał rozpoczyna się już za kilka dni, bo 1 kwietnia. Niedawno Koleje Małopolskie oficjalnie poinformowały o uruchomieniu od 1 kwietnia nowych autobusowych linii dowozowych. Wśród nich nie znalazły się jednak autobusy do Trsteny. Czy zostaną uruchomione później, na przykład w maju, jakie są plany w tym zakresie? Z pytaniami w tej sprawie zwróciliśmy się do biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego, na odpowiedź czekamy.
Niewykluczone, że autobus ruszy jeszcze tej wiosny, ale po prostu opóźnia się jego otwarcie ze względu na kwestie organizacyjne związane przykładowo z uzgodnieniami przystanków po słowackiej stronie. Na przełomie grudnia i stycznia Koleje Małopolskie zorganizowały i rozstrzygnęły przetarg na podwykonawstwo w obsłudze linii transgranicznej, dokumentacja jest na stronie samorządowego przewoźnika. Niepokojący jest jednak brak informacji o aktualnym stanie projektu.
Z kolei sąsiedni Kraj Preszowski już w 2022 roku planował uruchomienie pierwszej linii transgranicznej do Polski – Bardejov-Krynica. W roku 2023 miała funkcjonować kolejna linia, a w 2024 roku ta najbardziej wyczekiwana, czyli Poprad – Zakopane. Wszystkie kilkanaście połączeń transgranicznych Kraj Preszowski wpisał do swojego planu transportowego, a jesienią 2022 wystąpił do strony polskiej o uzgodnienia, które następnie dostał. Rok 2022 już minął, dlaczego zatem autobus jeszcze nie jeździ? – Z powodu komplikacji administracyjnych związanych z dokumentami i zgodami potrzebnymi do wniosku o wydanie licencji na prowadzenie linii międzynarodowej, nie było legislacyjnie możliwe uruchomienie obsługi połączenia od sezonu letniego 2022, co było pierwotnym zamiarem PSK. Niestety, sytuację aktualnie na słowackiej stronie komplikuje zamieszanie z przetargiem na nowych przewoźników. Nadal nie jest jasne, którzy przewoźnicy będą realizować od stycznia 2024 usługi transportowe w Kraju Preszowskim. Dopiero po skutecznym wyborze przewoźników i podpisaniu z nimi umów będzie możliwe rozpoczęcie kilkumiesięcznego procesu administracyjnego o wydanie licencji na linię międzynarodową, względnie i na kilka wyżej wspomnianych linii. Preszowski Kraj Samorządowy mimo tym okoliczności będzie w najbliższym czasie konsekwentnie kontynuować realizację zamierzeń zapisanych w przyjętym Planie Obsługi Transportowej PSK. Tematycznie podobnym zamiarem, jak wyżej wspomniane połączenie Bardejov – Krynica, jest na przykład połączenie na trasie Stará Ľubovňa – Piwniczna, w przypadku którego również mowa jest o połączeniu ważnych centrów ruchu turystycznego i uzdrowiskowego po obu stronach granicy państwowej, z potencjałem istotnych efektów synergicznych w obszarze gospodarczym, socjalnym i kulturowym – informuje Dáša Jeleňová, rzeczniczka prasowa preszowskiego żupana.
Autobusy z Krakowa na Słowację: chcą ich pasażerowie, nie chcą urzędnicy i radni
Przygotowania do uruchomienia autobusów transgranicznych trwają od roku 2017. W tym czasie na ten temat jednoznacznie zdążyli się wypowiedzieć potencjalni pasażerowie z obu krajów, Polski i Słowacji. Z wypowiedzi przebija się dość wyraźne oczekiwanie: autobusy łączące tereny przygraniczne to dobra sprawa, ale jeszcze lepszą byłoby uruchomienie bezpośrednich samorządowych autobusów łączących Słowację z Krakowem.
Piszą o tym zarówno Słowacy, dla których Kraków jest ważnym, ale niedostępnym punktem odniesienia, jak i krakowianie, którzy chcą przede wszystkim linii o charakterze rekreacyjnym, umożliwiającym dojazd w słowackie Tatry. Autobusu do Krakowa chcieli również urzędnicy z Kraju Preszowskiego, uczestniczący w latach 2017-18 w spotkaniach ze stroną małopolską. Za najbardziej optymalny uznano autobus Poprad – Stary Smokowiec – Kraków lub przynajmniej Stary Smokowiec – Kraków. Część osób prosiła, by wzorem komercyjnych autobusów Yellow Bus, linia do Krakowa nie kończyła się na krakowskim dworcu, ale przejeżdżała przez niego i miała przystanek początkowy/końcowy w Nowej Hucie – na Placu Centralnym lub dworcu autobusowym w Czyżynach.
W odpowiedzi na te oczekiwania, Inicjatywa obywatelska Polska – Słowacja – autobusy zgłosiła projekt do wojewódzkiego budżetu obywatelskiego „Autobus transgraniczny z Krakowa w słowackie Tatry”. Projekt został jednak odrzucony bez kontaktu z autorem w sprawie jego ewentualnej modyfikacji. Złożono odwołanie wraz z propozycją spotkania z odpowiedzialnym za transport dyrektorem Pawłem Obrzutem. Prośba o spotkanie pozostała ze strony Pawła Obrzuta bez odpowiedzi.
Prośba o spotkanie w sprawie skomunikowania Krakowa ze Słowacją została również złożona na biurko dyrektora Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie. Dyrektor oraz radni miejscy otrzymali raport na temat transgranicznego wykluczenia transportowego Krakowa w relacjach ze Słowacją, wraz z propozycjami działań twardych i miękkich, zmierzających do uruchomienia samorządowych połączeń. Jedna z propozycji dotyczyła wspólnej organizacji linii Kraków – Stary Smokowiec przez Miasto Kraków i Województwo Małopolskie, wzorem podobnych rozwiązań przyjętych przez inne europejskie samorządy. Dyrektorowi ZTP zaproponowano również organizację spotkań poświęconych transportowi transgranicznemu, np. w formule tak popularnych ostatnio debat czy burzy mózgów na temat zrównoważonej mobilności, a także przyjęcia na staże i praktyki w ZTP słowackich studentów. Propozycje te zostały przez ZTP odrzucone. Raport wraz z prośbą o podjęcie działań w tej sprawie otrzymali również wszyscy spośród 43 radnych miasta Krakowa. Z raportem można zapoznać się na Grupie Polska-Słowacja-autobusy na Facebooku. Żaden z radnych nie odpisał ani nie podjął działań, mimo że wśród proponowanych opcji było m.in. wystosowanie przez Radę Miasta Krakowa rezolucji popierającej uruchomienie pociągu Kraków – Koszyce – Budapeszt. Bez takiego poparcia trudno będzie przekonać Ministerstwo Infrastruktury, by takie połączenie uruchomić. Połączenia tego typu powstają bowiem na prośbę zainteresowanych samorządów, które muszą takie inicjatywy odpowiednio „wychodzić” i wylobbować, przykładowo pociąg Muszyna-Poprad nie powstałby bez stosownych rezolucji ze strony burmistrza Muszyny. Zastanawiające w tej sprawie jest stanowisko radnych klubu „Kraków dla Mieszkańców” oraz Platformy Obywatelskiej – ci pierwsi mówią dużo o ekologii i zrównoważonym transporcie, ci drudzy – o przywiązaniu do idei integracji europejskiej. Autobus czy pociąg transgraniczny Kraków – Słowacja jest odpowiedzią na oba te zagadnienia, mimo to radni tacy jak Łukasz Gibała czy Łukasz Sęk nie poparli jak dotąd tej inicjatywy. W efekcie raczej trudno oczekiwać, że pociąg Kraków-Koszyce-Budapeszt i autobus wojewódzko-miejski Kraków-Stary Smokowiec powstanie. Wymagałoby to konkretnych działań ze strony krakowskiego samorządu, tymczasem wspomnieni radni mogli takie działania podjąć i tego nie zrobili.
Na Słowację najlepiej przez Czechy
Jak w takim razie osoby niezmotoryzowane, dbające o klimat, mają dotrzeć z Krakowa na Słowację? Jednym ze sposobów jest podróż autobusem do Cieszyna, przejście pieszo do dworca kolejowego w Czeskim Cieszynie i stamtąd pociągiem do Żyliny, Popradu lub Koszyc. Czeskie i słowackie pociągi na trasie Ostrawa – Czeski Cieszyn – Żylina kursują co chwilę, praktycznie co pół godziny. Jeżdżą dość szybko, trasa jest zmodernizowana, a cena niewygórowana. Niektórymi dotrzemy bezpośrednio do Popradu lub Koszyc, inne będą wymagały przesiadki w Żylinie na pociąg Bratysława – Koszyce. Na miejscu na Słowacji bez problemu dotrzemy do każdej nawet najmniejszej miejscowości lokalnym autobusem samorządowym. O tym, jak na Słowacji zorganizowany jest transport publiczny, można przeczytać w książce elektronicznej „Nieznany sąsiad. Podręcznik współpracy polsko-słowackiej” oraz w poniższym raporcie. Rozkłady jazdy pociągów i autobusów znajdziemy w niezawodnej wyszukiwarce www.cp.sk
Oprócz tego, od jakiegoś czasu kursuje całkiem sporo pociągów na transgranicznej trasie Zwardoń – Čadca. Tu jednak problemem są nie zawsze skoordynowane rozkłady jazdy polskich pociągów Żywiec – Zwardoń czy Katowice – Zwardoń z pociągami transgranicznymi. Od jakiegoś czasu na Słowację możemy też dojechać bezpośrednimi autobusami dalekobieżnymi Flixbusa i to nie tylko tak jak wcześniej do Bratysławy, ale również tymi łączącymi Kraków ze wschodnią Słowacją (Poprad, Koszyce). To jednak rozwiązanie dla osób jadących na dłużej, z noclegiem, w przeciwieństwie do autobusów samorządowych nie pojedziemy w ten sposób na jednodniową wycieczkę, z powrotem do domu tego samego dnia wieczorem.
Rozwój połączeń transgranicznych można poprzeć, podpisując poniższe petycje – w sprawie pociągów do Popradu i Koszych oraz jak najszybszego uruchomienia autobusów Krynica – Bardejov. Trzeba jednak pamiętać, że pociągu raczej nie będzie, jeżeli nie zaangażują się w to krakowscy radni miejscy. Nikt nikogo nie będzie uszczęśliwiał na siłę, jeżeli sam duży samorząd miejski nie wyrazi oficjalnego stanowiska, że w ogóle takiego pociągu chce. Rezolucja podjęta przez radnych miejskich to absolutne minimum, ale jak na razie radni nie podejmują takiej inicjatywy – mieszkańcy mogą to zmienić, pisząc do swojego ulubionego radnego na maila lub na Facebooku.
Linki do petycji:
www.petycjeonline.com/gdyniapoprad
www.petycjeonline.com/krynicabardejov