Mieszkasz w Zakopanem, Kościelisku lub Witowie, bo tak jest taniej i wygodniej – ale chcesz chodzić po słowackich Tatrach, bez tłumów i wracać tego samego dnia na kwaterę? To super, bo właśnie po to powstał autobus transgraniczny Kolei Małopolskich, uruchomiony przez marszałka województwa. Pierwszy kurs z Zakopanego (dworzec autobusowy, stanowisko 9) jest o 5:51 (Bukowina Tatrzańska 5:23, Poronin 5:39, Kościelisko Szeligówka 6:03), do Trsteny przyjeżdża o 6:48. Stamtąd o 7:33 odjeżdża autobus do Chaty Zverovka w samym sercu Tatr Zachodnich, gdzie jesteś o 8:31. Ze Zverovki możesz iść w najfajniejsze miejsca słowackich Tatr Zachodnich, takie jak Rohacki Wodospad, Rohackie Plesa, Tatliakova Chata, stamtąd na graniczny szczyt Rakoń i około 16:00 jesteś w schronisku w polskiej Dolinie Chochołowskiej. Godzina na późny obiad i odpoczynek, o 17:00 wyruszasz w dalszą drogę i przed 19:00 jesteś na przystanku u wylotu doliny lub w Kirach, skąd na spokojnie łapiesz busa lub Ubera do domu. Poniżej – propozycje najciekawszych wycieczek ze startem o 8:31 w Chacie Zverovka i finałem w Dolinie Chochołowskiej. Przeczytaj i podaj dalej, podziel się tym artykułem na grupach dla Tatromaniaków i innych grupach górskich i tatrzańskich!
O autobusie transgranicznym Bukowina Tatrzańska – Zakopane – Trstena pisaliśmy szczegółowo w osobnym artykule. Co ważne, autobus kursuje codziennie przez cały rok (z wyjątkiem kilku dni świątecznych), również poza sezonem. Jednak poranny autobus słowacki z Trsteny do Zverovki o 7:33 (przyjazd do Zverovki o 8:31) jeździ codziennie do końca sierpnia, a następnie przez cały wrzesień w soboty i niedziele. W dni powszednie we wrześniu oraz przez cały październik, listopad i resztę roku, autobus z Trsteny do Zverovki odjeżdża dopiero o 9:03 i na miejscu jest o 10:01. Rozkład jazdy sprawdzicie w słowackiej wyszukiwarce www.cp.sk, wpisując w polu odkiaľ (skąd) Zakopane (lub dokładniej: Zakopane,,dw.aut.), a w polu Kam (dokąd) przystanek: Zuberec,,Zverovka chata.
KIEDY:
Sierpień 2024 – codziennie
Wrzesień 2024 – każda sobota i każda niedziela
W pozostałe dni da się tak dojechać, ale w Trstenie trzeba czekać aż 2 godziny na przesiadkę (można iść do pizzerii, kawiarni, sklepu), a na miejscu jesteście dopiero o 10. Nadal można zrobić fajną wycieczkę i być w Dolinie Chochołowskiej przed zmrokiem, również w październiku – szczegóły dalej. Przypominamy, że szlaki turystyczne w słowackich Tatrach są otwarte do 31 października. Korzystajcie, póki można!
Końcowy przystanek to Chata Zverovka, przy czym aby iść na szlak, można też wysiąść przystanek wcześniej, koło parkingu Chata Zverovka to klasyczne schronisko górskie, bardzo fajne. Po przyjeździe można tam zajść, napić się kawy, zjeść szarlotkę – i wyruszyć na szlak.
Możliwości mamy tu wiele, bo rejon Chaty Zverovki i parkingu Spalena to jeden z najważniejszych centrów ruchu turystycznego w Tatrach. To miejsce można porównać do naszych Kuźnic – ma tu początek wiele ważnych szlaków, prowadzących w różne ciekawe miejsca i w różnych kierunkach. Zverovka to przede wszystkim baza wypadowa w Rohacze – wysoką grań, nazywaną nie bez powodu „Orlą Percią słowackich Tatr Zachodnich”. Ostry Rohacz i Płaczliwe mają podobną skalę trudności, jak nasza Orla Perć, Zawrat czy Świnica i nie każdemu są polecane. Wymagają też stosunkowo dużo czasu na przejście, dlatego jeżeli wybieracie się na Rohacze, to lepiej z noclegiem po słowackiej stronie (w schronisku lub na kwaterze z Zubercu). Dostępność miejsc w schroniskach w słowackich Tatrach Zachodnich jest nieco większa niż w Polskich Tatrach, zwłaszcza we wrześniu i październiku. Natomiast w tym artykule nie opiszemy Rohaczy, tylko inne szlaki. W tym artykule proponujemy przejście ze słowackiej strony na polską z finałem w Dolinie Chochołowskiej, ale można też zejść po prostu do Zverovki i wrócić w ten sam sposób – autobusem ze Zverovki do Trsteny, a tam przesiąść się na autobus do Zakopanego/Bukowiny. Autobus powrotny ze Zverovki jest o 16:45 i trzeba na niego zdążyć, do Trsteny przyjeżdża o 17:43, odjazd autobusu transgranicznego z Trsteny do Zakopanego o 18:55, przyjazd do Zakopanego o 19:51. Ten wariant powrotny obowiązuje przez cały rok.
Trasę wraz z czasami przejścia można zaplanować za pomocą Mapy Turystycznej: www.mapa-turystyczna.pl Poniżej kilka wariantów.
TRASA PROSTA: Zverovka – Tatliakova chata – Rakoń – Dolina Chochołowska
Ze Zverovki idziemy asfaltową drogą do Tatliakovej chaty. Asfalt jak asfalt, może i trochę nudno, choć zdecydowanie nie tak jak na drodze do Morskiego Oka. Jest dużo mniej ludzi, nie ma koni i są bardzo ładne widoki na Tatry. Czas przejścia do Tatliakovej chaty to półtorej godziny.
Tatliakova chata to coś pomiędzy małym schroniskiem górskim a bufetem, ma tylko kilka miejsc noclegowych. Bardzo sympatyczne miejsce, można zjeść obiad, napić się herbaty, kawy, kofoli lub piwa i ruszyć w dalszą drogę.
Z Tatliakovej chaty idziemy zielonym szlakiem na wierzchołek Zabrat, a następnie żółtym szlakiem na graniczny Rakoń. Z Rakonia granią Tatr i granicą polsko-słowacką dochodzimy na Grzesia i stamtąd w dół do schroniska w Dolinie Chochołowskiej, lub – alternatywny wariant, od razu z Rakonia schodzimy w dół do schroniska.
Ta trasa ze Zverovki do schroniska w Dolinie Chochołowskiej jest stosunkowo krótka i niewymagająca, czas przejścia to zaledwie 5 godzin i 12 minut. Oznacza to, że nawet w wariancie poza sezonem, gdy ze Zverovki wychodzimy o 10:00 (czyli dość późno), w Dolinie Chochołowskiej jesteśmy o 15:00, czyli nawet jak na koniec października jest jeszcze dużo czasu do zmroku i spokojnie zdążymy na busa.
ROHACKI WODOSPAD I ROHACKIE PLESA
Ta trasa jest dłuższa i nieco bardziej wymagająca, ale za to bardziej urozmaicona. Początkowo również idziemy asfaltem w stronę Tatliakovej chaty, ale tylko do polany Adamcula, tam odbijamy w prawo. Po chwili dochodzimy do jednej z największych atrakcji w słowackich Tatrach Zachodnich – do Rohackiego wodospadu.
Stamtąd czeka nas wspinaczka, do wysokości ponad 1700 metrów. Dochodzimy do skrzyżowania szlaków i po chwili czeka nas kolejna wielka atrakcja – Rohackie plesa. To przepiękne stawy tatrzańskie, które bywają porównywane z Doliną pięciu stawów polskich. Jedna z najciekawszych miejsc w słowackich Tatrach Zachodnich. Jesteśmy tuż pod granią Rohaczy. Z Rohackich ples schodzimy kilkaset metrów w dół do Tatliakovej chaty. Tam czeka nas zasłużony odpoczynek, a dalej idziemy jak w poprzednim wariancie do Doliny Chochołowskiej – lub możemy zejść asfaltem do Zverovki i wrócić autobusem o 16:45, z przesiadką w Trstenie. Wariant ze Zverovki, przez Rohacki wodospad, Rohackie plesa, Tatliakową chatę i Rakoń do schroniska w Dolinie Chochołowskiej zajmuje prawie 8 godzin. Startując ze Zverovki o 8:30, w schronisku jesteś około 16:30. Startując o 10:00, jesteś o 18:00, czyli na początku września jeszcze ok, ale pod koniec października to może być już trochę późno. Każdorazowo pamiętaj, by brać ze sobą latarkę.
NAJKRÓTSZY SZLAK ZE ZVEROVKY DO DOLINY CHOCHOŁOWSKIEJ LATANĄ DOLINĄ
Można też iść najkrótszym możliwym szlakiem, z pominięciem Tatliakovej chaty. Mowa o żółtym szlaku przez Lataną Dolinę, a następnie bezpośrednio na Grzesia, lub nieco dłużej przez Rakoń. Takie przejście zajmie nam zaledwie 3 godziny 45 minut. Jest to zatem do zrobienia nawet w wariancie, gdy nie kursuje poranny autobus z Trsteny do Zverovki i musimy jechać autobusem o 9 rano (z pobytem w Trstenie 2 godziny) oraz startować ze Zverovki dopiero o 10:00. Nawet w takie dni, czyli we wrześniu w dzień powszedni oraz w październiku, nie warto rezygnować z górskiej wycieczki w słowackich Tatrach Zachodnich. Startując o 10:00, do schroniska w Dolinie Chochołowskiej dojdziemy jeszcze przed 14:00, czyli bardzo wcześnie. Zdążymy jeszcze przejść z Doliny Chochołowskiej przez Iwaniacką przełęcz do Hali Ornak w Dolinie Kościeliskiej i przed zmrokiem dojść pieszo nawet do samego Zakopanego.
Co można powiedzieć o tym szlaku? Szlak przez Dolinę Lataną (właściwie Łataną) jest całkiem sympatyczny, pusty, spokojny, jego zaletą jest to, że unikamy asfaltu (jak na drodze do Tatliakovej chaty). Minusem jest to, że nie ma tu jakichś niesamowitych atrakcji, takich jak wspomniane wcześniej wodospady czy piękne Rohackie plesa, albo jakieś wybitne szczyty. Po prostu – góry, doliny, przełęcze, lasy i widoki. Szlak na pewno polecany introwertykom oraz ludziom, którzy chcą się wyciszyć i mają dość tłumów.
ZIELONYM SZLAKIEM PRZEZ PRZEŁĘCZ POD OSOBITĄ
Ciekawszy, choć nieco dłuższy wariant – to szlak zielony przez Przełęcz pod Osobitą. Zaczynamy pod Chatą Zverovką, ale początkowo idziemy w przeciwnym kierunku – nie w górę, ale w dół doliny, w stronę Zuberca. Tylko kilkaset metrów, bo zaraz potem szlak odbija w prawo, a my wspinamy się w górę przez las. Również ten szlak jest spokojny, prawie nieuczęszczany. Początkowo trochę nudny (wspinaczka przez las bez widoków), ale po niedługim czasie osiągamy ważny cel – przełęcz pod Osobitą.
Osobita to góra niezwykła, kultowa. Widać ją z Zakopanego i w XIX wieku została nazwana przez polskich literatów „symbolem końca Tatr”. Zakopiańscy pisarze i poeci pisali, że Tatry ciągną się „od Hawrania po Osobitą”, bo tak właśnie je widać z Zakopanego. Dziś już wiemy, że to nie do końca prawda, bo dalej na Zachód jest jeszcze jedna góra – Siwy Wierch i to on jest prawdziwym „symbolem końca Tatr” – ale nie widać go z Zakopanego.
Osobita swoją nazwę zawdzięcza tym, że jest to szczyt odosobniony, a przez to majestatyczny i widoczny z daleka. Ma charakterystyczną pochyloną sylwetkę, która ma w sobie coś magicznego. Pod Osobitą położony jest znany kurort Oravice.
Jesteśmy na Przełęczy pod Osobitą, z której rozpościera się piękny widok na Tatry Zachodnie, w tym na nasz Giewont, wyglądający z tej perspektywy dość osobliwie. Na sam szczyt niestety legalnie nie wejdziemy. Do 1989 roku istniał tu szlak turystyczny, w tym również z Oravic przez Dolinę Bobrowiecką. Został jednak zlikwidowany ze względu na ochronę przyrody.
Idziemy dalej. Dalsza część szlaku w stronę Grzesia jest jedną z najciekawszych w całych Tatrach. Idziemy przez piękne górskie łąki, rzadziej przez las, towarzyszą nam skałki i kosodrzewina oraz piękne widoki – z niecodziennej perspektywy. Jesteśmy bowiem w skrajnej, północno-zachodniej części Tatr, naprzeciwko Liesku, Vitanovej, Hladovky i Suchej Hory, nad pasmem Magury Witowskiej. Widzimy stąd Trstenę, Jezioro Orawskie, Babią Górę i Oravice, a z drugiej strony – Kościelisko, Gubałówkę, Czerwone Wierchy i Giewont. Ludzi tu praktycznie nie spotkamy, nawet w szczycie sezonu. W porównaniu z zatłoczonymi Tatrami Polskimi czy słowackimi Tatrami Wysokimi – ewenement i luksus.
Po jakimś czasie dochodzimy do Grzesia i schodzimy na dół do schroniska. Całość zajmuje 5 godzin 20 minut.
Spodobało się? Cenisz to co robię? Tworzenie wartościowych treści i popularyzacja autobusów transgranicznych to żmudna i czasochłonna, ale potrzebna praca. Możesz się odwdzięczyć, kupując któryś z ebooków napisanych przez autora tego tekstu – w tym zwłaszcza Podręcznika języka słowackiego lub czeskiego, albo książki Nieznany sąsiad. Podręcznik współpracy polsko-słowackiej. Kup teraz, nawet jeśli chcesz przeczytać później. Okażesz w ten sposób wsparcie dla autora i umożliwisz dalszą realizację działań Inicjatywy obywatelskiej Polska-Słowacja-autobusy. Ebooki kupisz w księgarni internetowej Ebookpoint pod linkami:
Nieznany sąsiad. Podręcznik współpracy polsko-słowackiej
Podręcznik czeskiego słownictwa
Przewodnik dla rolkarzy – Kraków, Małopolska, Słowacja
Bratysława i Wiedeń. Przewodnik po sercu Europy