Autobus Krynica-Bardejov stale kursuje, również poza sezonem. Wybierz się na wycieczkę i powiedz o autobusie znajomym

Latem 2023 roku po wielu latach starań uruchomiono trzy samorządowe autobusy transgraniczne łączące Polskę ze Słowacją, w tym autobus transgraniczny Krynica-Bardejov. Ostatnio o autobusie jest cisza, dlatego większość Polaków i Słowaków jest przekonanych, że połączenia były tylko sezonowe, wakacyjne. Nic bardziej błędnego! Autobus Krynica-Bardejov kursuje codziennie przez cały rok, również w listopadzie, grudniu, styczniu, lutym i marcu (i oczywiście później też), nic się w kursowaniu akurat tego autobusu nie zmieniło mimo wprowadzenia tymczasowych kontroli granicznych. Na zamknięciu granicy ucierpiało inne połączenie: Trstena – Zakopane, bo rząd zamknął granicę w Chochołowie. Przejście graniczne przez które przejeżdża autobus Krynica-Bardejov jest natomiast otwarte, możecie się spokojnie wybrać na wycieczkę, trzeba po prostu mieć ze sobą ważny dowód osobisty lub paszport (dzieci również). To ważna informacja, dlatego prosimy o podawanie jej dalej (np. udostępnienie), a ambasadę, konsulaty i urzędy (w Krynicy, Muszynie, Nowym Sączu, urząd marszałkowski w Krakowie) prosimy o umieszczenie tej informacji na swoich stronach i w biuletynach.




Trasy i rozkłady jazdy autobusów transgranicznych

Autobusy transgraniczne kursują na razie na trzech trasach:

  • Bukowina Tatrzańska – Zakopane – Kościelisko – Sucha Hora – Trstena (Koleje Małopolskie)
  • Trstena – Sucha Hora – Termy Chochołowskie (słowacka Arriva)
  • Krynica Zdrój – Bardejov – Bardejovske Kupele (SAD Preszów).

Niestety, rząd PiS z dnia na dzień zamknął w październiku większość przejść granicznych na polsko-słowackiej granicy, wskutek czego dwie spośród tych trzech linii aktualnie nie kursują, bo nie mają jak – na granicy w Chochołowie są zasieki. Natomiast autobus Krynica-Bardejov kursuje bez zmian. Na granicy są wyrywkowe kontrole, trzeba mieć ze sobą dokumenty – paszport lub dowód osobisty. Dotyczy to również dzieci.

Autobusy jeżdżą codziennie przez cały rok. Są to normalne autobusy podmiejskie, funkcjonujące w ramach systemu podmiejskiej komunikacji autobusowej Kraju Preszowskiego. Mimo międzynarodowego charakteru, autobusy kursują według zasad i taryfy zwykłych autobusów podmiejskich: zatrzymują się na każdym przystanku, można nimi jeździć również na odcinkach krajowych, bilet kupuje się u kierowcy, obowiązuje zwykła taryfa lokalna.

Rozkład jazdy można sprawdzić w popularnej wyszukiwarce www.cp.sk Rozkłady jazdy autobusów Krynica-Bardejov są też umieszczone na poniższym plakacie:

Dokąd na wycieczkę – Krynica-Bardejov

Bardejov to 30-tysięczne miasto o wielowiekowej historii, wpisane na listę UNESCO – podobnie jak Kraków i Toruń. Lista UNESCO to nie byle co, to najważniejsze wyróżnienie – jak sama nazwa wskazuje, jest to lista ŚWIATOWEGO DZIEDZICTWA. Bardejov jest może i niepozorny, ale nie bez powodów został uznany przez UNESCO za historyczną perełkę o globalnym znaczeniu. Zachwycamy się pięknymi zabytkowymi miasteczkami gdzieś we Włoszech, Grecji czy Chorwacji (i słusznie), a tymczasem równie piękne miasto mamy tuż za naszą południową granicą.

Stare miasto w Bardejovie jest unikalne szczególnie ze względu na jego autentyczny charakter. Bardejovska starówka jest powierzchniowo niewiele mniejsza od tej warszawskiej, bratysławskiej czy od Starego Miasta w Krakowie lub Wrocławiu, ale to właśnie w Bardejovie możemy się poczuć jakbyśmy przenieśli się do dawnych czasów. Nadal są tu historyczne bruki i zabytkowe mury obronne, podczas gdy w dużych miastach takich jak Kraków, Wrocław, Gdańsk czy Wiedeń zabytkowe centra miast mimo wszystko są już bardzo przekształcone pod potrzeby współczesności. Równocześnie stary Bardejov tętni życiem, przez cały rok jest tu dużo turystów (ale bez przesady), w zabytkowych kamienicach na rynku są otwarte muzea, restauracje, kawiarnie, a obiekty gastronomiczne i sklepy są tu dużo dłużej czynne niż typowo dla słowackiej prowincji. Niestety w wielu miejscach na Słowacji po godzinie 16 wszystko jest już zamknięte – na szczęście Bardejova to nie dotyczy, pod tym względem jest tu jak w Polsce.

Autobus transgraniczny przejeżdża przez centrum Bardejova (dworzec autobusowy i kolejowy znajduje się 500 metrów od murów Starego Miasta) i dociera do uzdrowiska Bardejovske kupele. To jedno z najbardziej znanych i najmodniejszych słowackich ośrodków sanatoryjnych, z zabytkową zabudową i historycznym klimatem. Bardejovske kupele formalnie są peryferyjną dzielnicą Bardejova, faktycznie to odrębna miejscowość, oddalona o kilka kilometrów od miasta. Pieszo z Bardejovskych kupeli do Bardejova nie dojdziemy – szli byśmy ponad godzinę poboczem ruchliwej drogi bez chodnika.

Preszów, Koszyce, Użhorod i Budapeszt

Autobus transgraniczny Krynica-Bardejov to także idealny sposób na dłuższe wypady (z noclegiem lub na kilka dni) zarówno gdzieś w głąb Słowacji, jak i nawet do sąsiednich krajów: Ukrainy (Zakarpacie), Węgier czy Rumunii. Krynica doskonale nadaje się na bazę wypadową lub jeden z przystanków takiej wyprawy. Należy nadmienić, że Słowacja, Węgry i Ukraina mają świetnie działający lokalny i regionalny transport publiczny, zwłaszcza autobusowy. Nie doszło tu do znanego z Polski zjawiska „likwidacji PKSów” (czy też mówiąc bardziej precyzyjnie, ich słowackich i węgierskich odpowiedników), na Słowacji i Węgrzech nie ma zjawiska „busiarstwa”, natomiast na liniach regionalnych jeżdżą porządne, nowoczesne, duże autobusy tworzące spójną sieć. Całość można sprawdzić w uniwersalnej słowackiej wyszukiwarce www.cp.sk.

Kilkadziesiąt kilometrów na południe od Bardejova znajduje się Preszów – stolica graniczącego z Polską Kraju Preszowskiego (regionu do którego należy również Poprad oraz Tatry Wysokie i Bielskie, a na wschodzie sięgającego po Bieszczady i Ukrainę), trzeciego co do wielkości miasta Słowacji (po Bratysławie i Koszycach, czwarta jest Żylina). Nie jest to metropolia, ale jak na realia słowackie pełni w pewnych zakresach taką funkcję i można tu odczuć, że jest to duże miasto. Zabytkowe centrum Preszowa trochę mi przypomina ulicę Krakowskie Przedmieście w Warszawie, podobny klimat głównej, reprezentacyjnej, zabytkowej ulicy w centrum (czy też jednej z głównych), chociaż oczywiście może to być tylko moje subiektywne odczucie. Tak czy inaczej, Preszów warto jest zwiedzić, a przynajmniej wpaść tu na te 2-3 godziny. Choćby na obiad lub kawę w drodze do Koszyc.

Koszyce – to drugie co do wielkości miasto Słowacji, pełniące funkcję „wschodniej stolicy państwa” – i to dosłownie ze względu na to, że w Koszycach (a nie w Bratysławie) mieści się główna siedziba kilku ważnych ogólnosłowackich instytucji. W tym Sąd Konstytucyjny. Koszyce to już duże miasto, metropolia, które mimo mniejszej liczby mieszkańców (230 tysięcy) można stawiać w tej samej kategorii, co Kraków, Lwów, Wrocław, Lublin czy Wilno. Choć krakusów to zaboli i się na te słowa oburzą, nie będzie przesadą stwierdzenie, że pod względem zabytków, ich piękna i atrakcyjności turystycznej Koszyce dorównują Krakowowi, a być może go nawet przewyższają. Biorąc pod uwagę piękno Katedry św. Elżbiety i niepowtarzalną atmosferę Starego Miasta, gdzie możemy się trochę poczuć jak gdzieś we Włoszech (panuje tu taki trochę południowy klimat), aż dziwne, że Koszyce nie są tak popularne wśród Polaków jako cel wyjazdów typu city-break jak Praga, Budapeszt, Wilno czy do niedawna Lwów. Właśnie, Lwów. Ze względu na wojnę zrobiło się tam trochę niebezpiecznie, dlatego wszystkich miłośników Lwowa lub Wilna zachęcam do odwiedzin Koszyc – mimo wielu różnic odnajdziecie tam podobny klimat miasta otwartego i radosnego, położonego na styku wschodu i zachodu, północy i południa, miasta pogranicza. Tu już zdecydowanie warto zostać na co najmniej dwa noclegi, a pobyt na Starym Mieście można połączyć z wycieczkami po pięknej okolicy – w tym po okalających Koszyce niewysokich górach. Jest tu miejsce skąd przy dobrej pogodzie widać Tatry, jest schronisko górskie w administracyjnych granicach miasta (Chata Hrešná), jest ZOO, kolejka dziecięca oraz opuszczona kopalnia i zbudowana na jej terenie ogromna elektrownia solarna. Miasto zdecydowanie do odkrycia, a autobus transgraniczny Krynica-Bardejov to dobry sposób, by w te rejony dotrzeć (a następnie lokalnymi środkami transportu).

Z kolei Koszyce są dobrą bazą wypadową do pobliskiej zagranicy – na ukraińskie Zakarpacie (jedyny bezpieczny region Ukrainy w czasie wojny), na Węgry i do Rumunii. Do każdego z tych krajów dotrą Państwo transportem publicznym, a rozkład sprawdzicie w słowackiej wyszukiwarce www.cp.sk – również w odniesieniu do tras na Węgry, Ukrainę i do Rumunii. Ja za pomocą tej słowackiej wyszukiwarki odbyłem podróż pociągami z Koszyc przez Węgry do rumuńskiej Oradei, którą gorąco polecam, a w drodze powrotnej wpadłem na 4 godziny do Budapesztu. Bilety kupuje się normalnie w słowackiej, węgierskiej lub rumuńskiej kasie kolejowej na dworcu i cena to równowartość 100 złotych (Koszyce – Budapeszt, Koszyce – Oradea). Z Koszyc do ukraińskiego Mukaczewa kursuje słowacki pociąg po normalnych torach (również na Zakarpaciu zrobiono tory europejskiej szerokości), koszt biletu to 10 euro plus 2 euro za miejscówkę, czas przejazdu to 4 godziny. W Mukaczewie i Użhorodzie normalnie funkcjonują hotele, restauracje, wszystko jest dużo tańsze niż w Polsce, wszędzie jest internet i można płacić kartą.

Inicjatywa „Polska – Słowacja – autobusy” to oddolna inicjatywa obywatelska. Możesz wesprzeć nasze działania, kupując jeden z poniższych ebooków:

Nieznany sąsiad. Podręcznik współpracy polsko-słowackiej

Białoruskie notatki. Czego się boi Łukaszenka?

Przewodniki dla rolkarzy:

Przewodnik dla rolkarzy – Kraków, Małopolska, Słowacja

Rolki nad Bałtykiem – Przewodnik dla rolkarzy nie tylko na wakacje

Nauka języków obcych:

Podręcznik języka ukraińskiego

Podręcznik języka białoruskiego

Podręcznik języka słowackiego

Podręcznik czeskiego słownictwa

Podręcznik rosyjskiego slangu i popkultury

Nauka języka polskiego:

Podręcznik języka polskiego dla Ukraińców

Podręcznik języka polskiego dla Słowaków

Czytaj też: