Długie, wielokilometrowe asfaltowe trasy idealne na rolki, z pięknymi widokami na Wysokie Tatry, Beskidy, pośród kwitnących łąk i lasów. To wręcz wymarzone warunki na majowy lub wrześniowy wypad na kilka dni na rolki, połączony ze zwiedzaniem średniowiecznych miast i zamków oraz wypoczynkiem w popularnych uzdrowiskach. Właśnie przez takie tereny przejeżdża sezonowy pociąg “Beliansky express” relacji Muszyna – Poprad, łączący najdłuższe i najciekawsze trasy rolkarskie po polskiej i słowackiej stronie granicy. Pociąg po raz kolejny bije rekordy popularności, dlatego w internecie pojawiła się petycja, by kursował codziennie przez cały rok. Warto, by podpisał ją każdy rolkarz z całej Polski – Muszyna to potencjalnie świetne miejsce na rolkarską majówkę, ale pociąg niestety obecnie w maju nie kursuje.
Muszyna to niewielkie, ale bardzo prężnie rozwijające się miasteczko w Beskidzie Sądeckim, niedaleko Krynicy-Zdrój i granicy polsko-słowackiej. Jeszcze w latach 90-tych miało opinię nieco zapyziałego, ale obecnie od jakichś 10 lat Muszyna prężnie się rozwija, za sprawą niezwykle dynamicznego i pomysłowego burmistrza Jana Golby oraz lokalnego fotografa i społecznika Artura Królikowskiego, który spopularyzował ten kurort w Polsce i na Słowacji. Muszyna zmieniła się nie do poznania, w centrum miasteczka powstał piękny rynek z odrestaurowanymi kamieniczkami, dużą atrakcją są Ogrody Sensoryczne i Ogrody Biblijne, a od niedawna również górujący nad miastem odbudowany z ruin średniowieczny zamek. Pospacerować lub pojeździć na rolkach można również nad malowniczym Popradem – słowacko-polską rzeką górską, dopływem Dunajca. Zaletą Muszyny jest też przyjazna rolkarzom niefazowana nawierzchnia chodników w centrum miasta, na Rynki i okolicznych uliczkach. Bezpośrednio nad miastem wznoszą się góry z całą siecią szlaków turystycznych – nie są to co prawda Tatry, ale w odróżnieniu od Tatr można tu bezpiecznie wędrować przez cały rok.
Bezpośrednio w centrum miasta można założyć rolki i pojechać na nich całkowicie bezkolizyjną, piękną widokowo trasą do pobliskiej Krynicy-Zdrój. Trasa prowadzi wzdłuż górskich potoków, co dodaje jej uroku. Ma około 10 kilometrów, plus jeszcze kilka kilometrów można zrobić w samej Krynicy. W Krynicy ścieżka rowerowa prowadzi nas na sam deptak, na który również możemy wjechać na rolkach (jeżdżąc tam z prędkością zbliżoną do pieszego) – nawierzchnia krynickiego deptaka również jest przyjazna dla małych kółek.
Jednak prawdziwy rolkarski raj jest po drugiej, słowackiej stronie granicy – tam, dokąd dojeżdża transgraniczny pociąg. Na trasie pociągu znajduje się kultowa, licząca ok. 25 km trasa Tatrzańska Kotlina – Spiska Bela – Keżmarok, uchodząca za najpiękniejszą na polsko-słowackim pograniczu. Jest zdecydowanie ładniejsza od kultowej trasy Nowy Targ – Trstena oraz tras nad Jeziorem Czorsztyńskim, a to spory wyczyn. Pociąg zatrzymuje się w dwóch miastach leżących na tej trasie: Spiska Bela i Keżmarok. W samym Keżmarku możemy pojeździć na rolkach po zabytkowym centrum tego średniowiecznego miasta, tuż obok zamku, ratusza i murów obronnych. Samo miasto też dobrze nadaje się na rolki (podobnie jak sąsiedni Poprad), ze względu na gęstą sieć asfaltowych dróg rowerowych, asfaltowe chodniki oraz chodniki z niefazowanych płytek na Starym Mieście. Trasa ma swoje przedłużenie za Keżmarkiem w stronę Popradu – na razie kilka kilometrów, docelowo ma połączyć oba miasta.
Końcową stacją pociągu jest 50-tysięczny Poprad, zajmujący 10 miejsce na liście największych miast Słowacji (i drugie największe miasto nie mające statusu miasta “krajskiego”, czyli wojewódzkiego). Poprad to baza wypadowa w Tatry, ważny węzeł kolejowy, punkt wypadowy do Koszyc, Bratysławy, Wiednia, Pragi i Budapesztu, a przede wszystkim – bardzo sympatyczne średniowieczne miasto, również przyjazne rolkarzom. Możemy tu sobie pojeździć na rolkach po mieście, ale też wyjechać za miasto – na uwagę zasługuje licząca kilkanaście kilometrów trasa Poprad-Svit i Poprad-Strelnica. Szczegółowo trasy w Popradzie, Keżmarku i okolicach są opisane w Przewodniku dla rolkarzy – Kraków, Małopolska, Słowacja który gorąco polecamy (warto też kupić pozostałe dwa tomy). Z mapą tras rolkarskich można się zapoznać pod linkiem: www.porteuropa.eu/mapa
Dobrze, ale co z tym pociągiem? Obecnie kursuje on jedynie w wakacje i ferie zimowe i to tylko w weekendy. Natomiast jest spora szansa, by kursował codziennie, zwłaszcza że takie były pierwotne ustalenia. Petycję można podpisać pod linkiem: